Ponad piętnaście lat temu rozpocząłem prace nad pierwszym blogiem, który zaowocował komercyjną pracą. Wcześniej słyszałem, że jestem dyslektykiem, nie mam warunków do pisania, nigdy nie będę miał warsztatu, a moje prace musiały być „zerznięte” z internetu. Warto jednak było próbować!
Pracowałem z przerwami jako newsman i redaktor, w kilku serwisach i magazynach. Pół roku temu, oddzieliłem grubą kreską 14 lat pracy w miejscu, do którego nie pasowałem. Przygoda zaczęła się na nowo. Pełny etat w dailyweb to dopiero początek, wreszcie będę miał też czas, by odświeżyć prywatnego bloga!
Nie mogę Wam teraz powiedzieć, czym dokładnie będzie ten blog, chociaż kocham dailyweb, to nawet ono nie pomieści wszystkich moich chorych zajawek. Możliwe, że to miejsce to po prostu zawór bezpieczeństwa.
– piwo, whisky, gin, wina, kawy, herbaty, słodycze, zioła, pióra, długopisy, papier, notesy, kalendarze, retro, palmtopy, stare komputery, noże, latarki, edc, torby i inne.
Pewnie cześć z tego trafi tu w postaci krótkich notek ;D
Wpadajcie po więcej!
Dodaj komentarz